Hip-hop w Polsce
Muzyka
hip-hopowa w Polsce na szerszą skalę pojawiła się w latach 90. XX
wieku, z kilkuletnim, w stosunku do zachodniej Europy, opóźnieniem
(choć w latach 80. pojedyncze utwory rapowe, z udziałem samplera
tworzyli Deuter, Kult, czy Dezerter). Na początku lat 90. pojawił się
zespół Salem z płytą Skate, następnie zespół Bad Master C. Jednak
pierwszą bardziej znaną produkcją okazała się wydana w 1995 płyta
Wzgórza Ya-Pa-3.
Niedługo potem zaczął się prawdziwy boom wraz z
pojawieniem się płyty Alboom Liroya z Kielc, okrzykniętego twórcą
polskiej odmiany gangsta rapu. Mimo, że płyta ta osiągnęła półmilionowy
nakład, duże zachodnie koncerny w Polsce nie chciały inwestować w
raperów. Wkrótce z własną płytą zadebiutował Kaliber 44 z Katowic.
Płytę w nakładzie 50 tys. egz. wydała S.P. Records - mała wytwórnia,
znana z płyt Kultu i Kazika, który ze swoim zespołem już w 1989 roku
nagrał hiphopowy utwór "45-89", a w latach 90. Spalam się, Spalaj się!
i Oddalenie - pierwsze polskie płyty rapowe. SP Records wydało również
składankę, gdzie obok Kalibra i Wzgórza debiutowały młode zespoły m.in.
Trials X i 1kHz z Warszawy, czy SA Prize z Częstochowy.
Polscy
raperzy wcześnie dopatrzyli się podobieństwa między gettami miast
amerykańskich a polskimi blokami i blokowiskami, z którymi hip-hop na
stałe się zidentyfikował. Na scenie warszawskiej zaistniały zespoły
takie jak Molesta, Warszafski Deszcz (dawniej 1kHz, Trzyha), ZIP Skład,
wkrótce po nich OMP, Mor W.A., Płomień 81, RHX oraz bardzo aktywny od
samego początku organizator i producent DJ 600 V. W Poznaniu i całej
Polsce popularność zyskał Slums Attack i jego lider Peja, którego album
Na legalu? dostarczył kilku hitów i okazał się dużym sukcesem, co
przełożyło się również na ilość sprzedanych płyt.
Oprócz
przeważającego w kraju "ulicznego" nurtu hip-hopu, pojawiły się i inne
odmiany gatunku. Na Śląsku rozbłysnęła gwiazda zespołu Kaliber 44,
którego pierwsza płyta, Księga Tajemnicza. Prolog, reprezentuje gatunek
nazwany hardcore-psycho rapem z uwagi na mocne brzmienie i teksty o
psychodelicznym wydźwięku. Jego twórca, Magik po odejściu z Kalibra aż
do samobójczej śmierci z końcem roku 2000 robił rap z Rahimem i Fokusem
w zespole Paktofonika, którego styl odbiegał znacznie od produkcji
Kalibra. Album Kinematografia Paktofoniki uważany jest za kluczowy dla
ewolucji polskiej sceny, dzięki której Paktofonika otrzymała wiele
nagród oraz została uznana za najlepszą grupę HipHopowa w Polsce w
latach 2000-2002. Fokus i Rahim kontynuują w składzie Pokahontaz.
Część
sceny odbiegającą od wizerunku "raperów z ulicy" dziennikarze darzą
większą sympatią i określają mianem "inteligentnego hip-hopu".
Zaliczani do niego są wykonawcy tacy jak Paktofonika, Abradab, Eldo z
zespołem Grammatik, Fisz, Łona, czy O.S.T.R. (który jest jednak na swój
sposób "hardkorowcem"). Niektórzy z tych artystów, jak i Kanał
Audytywny, reprezentują ewolucję hip-hopu w kierunku form bardziej
abstrakcyjnych. Oprócz zespołów, które zdobyły szerszą popularność, a
co za tym idzie osiągnęły sukces finansowy, istnieje też ogromny tzw.
underground (podziemie) – zespoły tworzące dla własnej satysfakcji,
szukające wytwórni, czy też same z różnym skutkiem zajmujące się
produkcją i dystrybucją i znane zazwyczaj tylko zainteresowanym.
Przykładem zespołu z wieloletnim stażem, który nigdy nie wydał
"legalnej" płyty jest warszawska Sfera, albo THS Klika, warszawski
zespół który przez wiele lat był underground'owym składem i dopiero w
2006 r. wydał legalną płytę liryka chodnika . Wśród stosunkowo
nielicznych w polskim hip-hopie kobiet wymienić należy weteranki Aśkę
Tyszkiewicz - raperkę, wokalistkę i działaczkę ze Szczecina grającą w
zespole Snuz, oraz warszawski zespół Paresłów.
W 2001 pojawiły
się pierwsze filmy dokumentalne o polskim hip-hopie. Film Blokersi
Sylwestra Latkowskiego, który wywołał sporo kontrowersji, zainteresował
hip-hopem publikę spoza hiphopowego środowiska. Również Men In Black -
podziemny film o graffiti, oraz książka Andrzeja Budy Historia kultury
hip-hop w Polsce 1977-2002. Kolportowane były drukowane magazyny
zajmujące się obszernie tematyką hip-hopu, wśród nich Ślizg (nie jest
wydawany od stycznia 2007), Klan, Magazyn Hip-Hop.pl, Magazyn Hip Hop.
Lata
2001-2004 to czas rywalizacji raperów. Na wolno pojedynkowali się Tede
i Eldo, oraz ich ekipy - Gib Gibon Skład i Obrońcy Tytułu. Za
pośrednictwem prasy walczyli poznaniacy - Peja i Gural. Studyjny
pojedynek odbyli też Mes z Warszawy i poznaniak Mezo, poróżnieni o
pseudonim. Lata 2004-2005 to kolejny beef - tym razem pomiędzy Pihem i
Dużym Pe. W 2006 głośno zaczęło się mówić o beefie pomiędzy Tede (i
jego wytwórnią Wielkie Joł) a składem Płomień 81 (Onar i PeZet).
Zaistniała sytuacja zrodziła się po zdissowaniu Tedego przez Onara w
ostatniej zwrotce utworu "Co jest?". Tede odpowiedział kawałkiem
"Zamknij pysk". Następnie w ciągu paru dni pojawiły się kolejne kawałki
z tej wojny - Płomień 81 "Kiedy powiem na osiedlu" i ze strony Tede
"68".
W Polsce rozpoczęła się także postępująca komercjalizacja
hip-hopu - obecność w mediach i stacjach radiowych tzw. "hiphopolo"
(np. zespoły Jeden Osiem L, Verba) i paradoksalnie coraz mniejsze
nakłady płyt, spowodowane wyparciem tradycyjnych kompaktów przez format
mp3. Komercjalizacji nie ulegają jednak pozostałe elementy hip-hopu. Od
roku 2005 media powoli odwracają się od hip-hopu. W radiu nadaje się
coraz mniej polskiego rapu. Poznikały niektóre magazyny i strony
internetowe, a wśród nawet czołowych wykonawców zauważyć można powrót
do "nielegali" i darmowych lub płatnych ofert internetowych. Przyszłość
pokaże, czy jest to trwała redukcja popularności hip-hopowej muzyki,
czy też cykliczna koniunktura.