Uwielbiam ludzi ktorzy uwazaja sie za super kozakow jak opanowali troche FL studio
na przyklad taki Spychool, mialem nieprzyjemnosc z nim troche pisac na Youtube odnosnie tego zeby nie tyle wyslal mi swoje projekty co napisal dla mnie cos prostego bo chcialem zobaczyc jak sie dokladnie buduje EF. Sam troche wiedzy mam i z odrobina pomocy moglbym sie wkrecic, w odpowiedzi dostałem to:
"nigdy nigdzie nie napisalem ani nigdy nie powiedzialem ze uwazam sie za wielkiego artyste, zreszta chuj ci do tego. nie prowadze szkolki z FL Studio, sam jestem samoukiem i dochodzilem okolo przez 2 lata do tego zeby wiedziec "co z czym sie je", masz internet, widac, ze lubisz trollowac, wiec pewnie masz duzo wolnego czasu, a tutoriali w necie jest od chuja...
"
Co do softu, trzeba pamietac ze Cubase jest tak naprawde tylko sekwencerem i na pewno wiesz co to oznacza droga koleżanko o imieniu rodem z Izraela tudzież utworu Astrali
anyway Cubase czy na przyklad Pro Tools zostły stworzone po to zeby mozna bylo podlaczyc pod to jakis hardware synth (syntezatory raczej rzadko maja sequencery, chyba ze stepowe do robienia patternów) i dziala to zaiste fajnie. Jedna stało sie faktem ze potężne wtyczki VST okazały sie miec na tyle duże możliwości, a do tego były sporo tańsze niz hardware ze ludzie zaczeli sie w to bawić. Pierwsze VST to byl po prostu LOL! ale teraz takie bajery jak NEXUS, SYLENTH czy VANGUARD to juz potezne machiny do pisania muzy
W odroznieniu od Reasona nie ma tam gigantycznej plataniny kabli (naciskajac TAB dostajemy sie do tylnego panelu w ktorym mozna sie zgubić
). Ogólnie Reason ma naprawde potężne mozliwosci ale tylko dla naprawde zaawansowanych uzytkowników którzy potrafią nie tylko modyfikowac istniejące presety, ale tez "pisac" swoje własne instrumenty - initialize patch (czyli przywrócenie do ustawien początkowych) a potem pisanie wlasnego shitu
bardzo skomplikowana sprawa
dobra koniec tego wykładu bo nikt nie przeczyta